wtorek, 26 kwietnia 2011

lily allen tribute & everyday make-up.

Dzisiaj (zgodnie z tym co sobie założyłam) prezentuję Wam siebie w nowych, wspaniałych krótszych włosach ;) To są moje pierwsze makijaże, które zrobiłam na sobie w celach udokumentowania i pokazania komukolwiek, więc proszę o wyrozumiałość... Nie mam kompletnie pojęcia jak zrobić dobre zdjęcie. Mam nadzieje, że z czasem się nauczę :) Zdecydowanie lepiej wychodzi mi malowanie kogoś innego...

Pierwszy makijaż to tzw. "everyday make-up", czyli coś prostego, szybkiego. Dla mnie jest to oczywiście podkład, korektor, puder oraz kreska na oku (w rzęsie na górnej powiece i akcent na 1/3 długości dolnej powieki), zielony błyszczący cień nieco rozdymiony delikatnym, matowym szarym (oba marki Kobo), tusz do rzęs, lekko podkreślona brew i muśnięcie różem. Na usta wyłącznie carmex. Wykonanie takiego makijażu zajmuje mi 5-10 minut i szybciutko mogę wybiec z domu. Bliskie mi osoby wiedzą, że nie jestem fanką kolorów, więc często zieleń zastępuję po prostu samą szarością.





Kolejny makijaż to mój tribute to Lily Allen z pokazanej notkę wcześniej sesji dla Harper's Bazaar. To bardzo prosty i efektowny makijaż oka. Ja postawiłam na to, żeby wykończyć go bardzo graficznie, wykonałam go wyłącznie czarnym eyelinerem. Jednak bardzo fajnie będzie wyglądać także rozdymiony czarnym cieniem do powiek. Oto mój "panda look" :) :



Kosmetyki i pędzle jakich użyłam do obu makijaży:


poniedziałek, 25 kwietnia 2011

harper's bazaar, święta, challenge szania, czyli czas zmian!

Hej, hej! Święta, święta i po świętach. Jak Wam minęły? Mam nadzieję, że pysznie, oraz że wszystkie dodatkowe kilogramy poszły paniom w biusty, a panom w bicepsy ;)

Moje święta były wspaniałe - rodzinne i przyjemne. Chyba zbytnio nie przytyłam, za to straciłam ok. 20 cm we włosach... Dlaczego? Korzystając z wolnego czasu powiększałam (i tak już ogromną) bazę inspiracji, skanów z magazynów itd. Natknęłam się na zdjęcia z sesji Lily Allen dla Harper's Bazaar Russia:





iiii... postanowiłam, że muszę coś zmienić. Postawiłam sama sobie wyzwanie :) Odważyłam się sama sięgnąć po nożyczki i z niewielką pomocą mamy pozbyłam się zbędnych kłaków. Moim zdaniem wyszło nieźle. Piszę Wam o tym, dlatego, że:
a) jutro chcę zrobić małą autosesję z makijażem wykonanym nowymi ślicznymi cieniami marki Kobo, które nabyłam parę dni temu;
b) chcę przeprowadzić pewien eksperyment - zapraszam Was do stawiania mi małych wyzwań, głównie związanych z makijażem (odtwórz makijaż ze zdjęcia, zaproponuj makijaż w kolorach etc.), ale czekam na waszą kreatywność ;), najciekawsze wyzwania wraz z realizacją umieszczę na blogu.

Ponad to serdecznie zapraszam na mojego facebook'a oraz do galerii ze zdjęciami, do których linki znajdziecie po prawej - ich zawartość ciągle się rozrasta! :)

piątek, 22 kwietnia 2011

trendy jesień/zima 2011/12.

Ledwo zawitała wiosna, a na pokazach mody już pojawia się jesień i zima. Zobaczcie co szykują dla nas projektanci oraz ich podpory - makijażyści ;)


Chanel:








Wiktor & Rolf:






Peachoo + Krejberg:






Vivienne Westwood:








Manish Arora:












Ten ostatni jest chyba mój ulubiony. Cała stylizacja jest oryginalna, modelki wyglądają ciekawie ale ładnie zarazem :) 

Wszystkie zdjęcia pochodzą z Paryskiego tygodnia mody, który odbył się pomiędzy 1 a 9 marca.

czwartek, 21 kwietnia 2011

burton.

Gratka dla fanów Burtona. Jego filmy chyba nigdy nie przestaną inspirować :)

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

projekty - dyplom.

Jestem w 100% pochłonięta pracą nad dyplomem. Rysuję, szkicuję, wycinam, kleję.

Do tego piszę pracę teoretyczną z historii sztuki. A tutaj stuka mi 50 post i bliska jestem do odnotowania 5000 wejść na mojego bloga. Pomimo ilości pracy nie porzucę Was - obiecuję ;) A dzisiaj zapraszam do mojej pracowni... pokazuję Wam najbardziej intymne - 1 wersje, 1 projekty charakteryzacji dyplomowej. Zapewne wszyscy (także ja) będą zaskoczeni, kiedy wrzucę finalny efekt! :)

Mój temat to "Taniec Smoka Chińskiego".



Żeby świętowania nie było zbyt mało, dorzucam wywiad z Joanne Gair - moją inspiratorką i autorką wspaniałych prac, które możecie zobaczyć na moim Facebook'u. Pokazuje on jaką drogę trzeba pokonać, aby z inspiracji powstało końcowe dzieło. Miłego oglądania! :)


sobota, 16 kwietnia 2011

koronkowo.

Jestem maniaczką koronek. Koronkowe rajstopy, marynarki, bluzki, bielizna... to to co kocham. Ale koronka ma jedno dodatkowe, cudowne zastosowanie - daje nieskończone możliwości wykonania wyjątkowego makijażu. Przedstawiam Wam kolejny raz garść inspiracji, przeróżnych zdjęć, na których w ciekawy sposób wykorzystano ten motyw. enjoy! :)


link: flickr
















środa, 13 kwietnia 2011

świeżynki porcja II.

Strasznie mi się podoba ta sesja, dlatego tak się chwalę :)










fotograf: Ida Strzelczyk
modelka: Katarzyna Kowalczyk
projektantka: Aleksandra Kucharczyk

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

świeżynki.

Prosto z wczorajszej sesji zdjęciowej :) Będzie tego więcej, ale na razie zdolna pani fotograf zatwierdziła te trzy zdjęcia. To coś wspaniałego tak oglądać efekt swojej pracy, a jeszcze wspanialsze, kiedy tak bardzo się podoba.

Odsyłam Was do galerii Idy Strzelczyk, ponieważ warto poznawać takich młodych - zdolnych.
Ida Strzelczyk photography




modelka: Katarzyna Kowalczyk
projektant: Aleksandra Kucharczyk


Makijaż wykonałam paletą 120 kolorów Beauties Factory, podkładem Ben Nye naturelle-1, pudrem transparentnym Ben Nye, tuszem Max Factor 2000 calories, korektorami w kółku Mehron oraz pomadką inglot w odcieniu beżu.

czwartek, 7 kwietnia 2011

Patrick Wolf.

Mój ulubiony wokalista. Nie mogłam się oprzeć napisaniu o wczorajszym koncercie. Nie jestem wielkim znawcą muzyki, ale to co działo się w Warszawskiej Stodole było dla mnie po prostu magiczne. Moje ulubione piosenki brzmią jeszcze lepiej na żywo. Głos Patricka poruszył nie jedną strunę w moim nieczułym sercu. Pierwszy raz pod wpływem muzyki miałam łzy w oczach.
Uwielbiam, kiedy ktoś umie się wykreować, tworzy nie tylko piosenki, ale całą otoczkę, robi show na scenie, a do tego popiera to świetną muzyką.
Wolf jest niesamowicie inspirującą osobą, a jego stroje i sposób zachowania na scenie podsunęły mi całą moc pomysłów na sesje zdjęciowe. Gdyby tylko jeszcze był czas na ich realizację...

oto zdjęcia z mojej ulubionej sesji zdjęciowej Patricka Wolfa:






źródło: http://last.fm

Tutaj parę fotek z wczorajszego koncertu:





Tutaj jedna z moich ukochanych piosenek wykonywanych na żywo, gdybym komuś zrobiła muzycznego smaka:




I tak oto przenikają się wszystkie dziedziny sztuki... :)