niedziela, 26 czerwca 2011

Zombie Walk 2011.

Zombie, zombie, zombie i jeszcze więcej zombie przespacerowało wczoraj przez centrum Warszawy. Kocham to wydarzenie, bo łączy moje dwie pasje - żywe trupy, a co najważniejsze - charakteryzację!

Duże ilości sztucznej krwi, biała i czarna tłusta farba, czterech modeli pełnych pasji ;), godzina na charakteryzację (istna walka z czasem), niecałe dwie godziny marszu, świetny after - to to, jak zapamiętam tegoroczny Zombie Walk.




(zdjęcia: Emil Kowalski)




(zdjęcia: Małgorzata Prońko)



(zdjęcia: Karolina Haberka)


(zdjęcie: Urszula Skarżyńska)

Wstawiłam zdjęcia, gdzie głównie widoczna jest moja robota. Ale dodałam również kilka zbiorówek i moją cudowną Wilczą (pani w kasku robotniczym), której nikt nie mógł się oprzeć podczas marszu. Była wyjątkowo przekonującym zombie ;)

Jedno co mnie martwi to duża ilość dziwnych komentarzy na temat marszu. Ludzie, którzy w nim idą to pasjonaci żywych trupów, lub osoby, które chcą troszkę inaczej spędzić wolny czas. Niestety wiele osób dorabia do tego bezsensowne teorie, wiążąc wydarzenie z polityką, albo co gorsza nadając mu wymiary antyreligijne. Dla mnie to kompletny bełkot. Dlaczego w naszym kraju za jedyne słuszne uznaje się te popularne i ograne formy spędzania czasu? Dlaczego coś co odrobinę odbiega od normalności musi być mieszane z błotem?

Ale zachwycona Zombie Walkiem pozwolę sobie powiedzieć, że jego siła tkwi nie tylko w uczestnikach, ale również w liczbie przeciwników. Cieszę się, że mimo wszystko takie wydarzenia w stolicy kończą się sukcesem :)

poniedziałek, 20 czerwca 2011

MAC Semi Precious.

Nowa kolekcja MAC inspirowana jest kamieniami szlachetnymi.




Zawiera cienie mineralne:



Pomadki i błyszczyki: 


Nowe wzory pędzli:



Skinfinishe:





Oraz róże:



W sklepach dostępna będzie tylko w lipcu i sierpniu.

Ja osobiście jestem bardzo, bardzo ciekawa tych cieni :)

niedziela, 19 czerwca 2011

Giorgio Armani na jesień/zimę 2011/12.

Na pokazie najnowszej kolekcji od Giorgio Armani królowała blada cera w połączeniu z czarnymi kreskami makijażu oka.





(zdjęcia: http://pinger.pl)

czwartek, 16 czerwca 2011

dyplomowo.

Ten dyplom to dla mnie krew, pot i łzy. Trwają zmagania z samą sobą. Od początku do końca jestem rozdarta. Chciałam zrobić coś ślicznego - błyszczącego, kolorowego, kojarzącego się ze świątecznością tańca chińskiego smoka. Jednak nie dla mnie przepych i błysk. Nawet przy wyborze takiego tematu wygrała moja natura pełna miłości do prostoty, graficzności. Efektu finalnego nie zaakceptowali wszyscy. Ja sama nie jestem z niego do końca zadowolona. Jednak nie poddam się, spróbuję to obronić :)






A tak wygląda moja smoczyca, kiedy zrzuci łuski ;)


niedziela, 12 czerwca 2011

same słodkości.

Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować nietuzinkową sesję zdjęciową z amerykańskiego Top Model. Modelki występują na niej wraz z pająkami (podobna sesja miała miejsce w polskiej edycji programu). Zdjęcia podobają mi się o tyle, że tematykę podpierają bardzo ciekawe makijaże - moim faworytem jest ten drugi.







(zdjęcia z witryny: http://www.marshu.com)

czwartek, 2 czerwca 2011

guerlain & zbyt dużo słów.

Wreszcie mam chwilkę oddechu. Na moim komputerze zalegają już świeżutkie zdjęcia z sesji zdjęciowej do dyplomu. Kiedy tylko troszkę je podpicuję w programie graficznym, od razu Wam je zaprezentuję.

Teraz jestem na etapie przegrzebywania internetu w poszukiwaniu nowości kosmetykowych. Ufff... niby chwila nieobecności, a nazbierało się tyle ciekawostek. Na pierwszy ogień przedstawiam Wam pomadkę "automatyczną" Guerlain. Forma takiej szminki jest bardzo wygodna - poprawianie makijażu zajmie jeszcze mniej czasu, bez potrzeby zdejmowania nakrywki.

Oto jak wygląda taka pomadka oraz w jakich odcieniach możemy ją dostać:






Wyczytałam, że w tym sezonie najmodniejszy jest rudy kolor włosów. Muszę Wam powiedzieć, że taka modna nie czułam się jeszcze nigdy... Ten sezon należy do mnie! ;)

Iiii... odliczam dni do wyjazdu do Londynu. Taki zrobiłam sobie prezent na zakończenie szkoły charakteryzacji :)